Kolekcjonerskie kufle do piwa, czyli czym jest birofilistyka

Kolekcjonować można wszystko: od znaczków pocztowych, poprzez porcelanowe laleczki, aż po kufle do piwa. Jeśli chodzi o te ostatnie – pewien mieszkaniec Wodzisława Śląskiego przez ostatnich dwadzieścia lat swojego życia zebrał ich ponad… 9000! Jak wyliczył, gdyby każdego dnia chciał napić się piwa z innego naczynia, zajęłoby mu to aż ćwierć wieku.

Birofil – któż to taki?

Birofilami nazywa się osoby, których hobby jest kolekcjonowanie akcesoriów związanych z piwowarstwem, między innymi:

  • butelek,
  • etykiet,
  • podkładek,
  • nalewaków,
  • otwieraczy do butelek,
  • puszek,
  • kapsli,
  • kielichów piwnych,
  • papierowych rozetek,
  • akcesoriów reklamowych związanych z piwowarstwem (breloczki, długopisy itp.),
  • kufli do piwa.

Co więcej, birofil nie tylko zbiera przedmioty nawiązujące do różnych browarów; przede wszystkim jest smakoszem piwa, interesuje się procesem jego produkcji i orientuje się różnych gatunkach tego złocistego trunku.

Giełdy piwne

Birofile kilka lub nawet kilkanaście razy w roku organizują dla siebie specjalne targi kolekcjonerskie, na których mogą się pochwalić swoimi pokaźnymi zbiorami. Co więcej, mogą się również między sobą wymieniać czy sprzedawać rzadkie „okazy” kufli. Targi birofilistyczne odbywają się w największych miastach Polski: w Poznaniu, Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie, Radomiu, Elblągu i – oczywiście – w Tychach oraz Żywcu, czyli miastach kojarzonych z najpopularniejszymi polskimi markami piwa.

Czy da się zarabiać na birofilistyce?

Właściciele akcesoriów związanych z piwowarstwem mogą nie tylko chwalić się swoimi zbiorami i cieszyć oczy mnogością elementów stworzonych przez siebie kolekcji. Przede wszystkim mogą sprzedawać swoje unikatowe kufle do piwa, podkładki, otwieracze i inne gadżety. Niektóre z nich osiągają naprawdę zawrotne ceny, lecz wielu zapalonych birofilów jest w stanie zapłacić niemal każdą kwotę, byle tylko wejść w posiadanie wymarzonego gadżetu.

Kolekcje z historią

W birofilistyce nie chodzi o to, by zebrać jak największą liczbę akcesoriów piwowarskich. Dużo większe znaczenie dla kolekcjonerów ma ich pochodzenie oraz historia. Co ciekawe, kufel czy nalewak nie musi być ładny i estetyczny, by stał się obiektem pożądania wszystkich przybyłych na targ kolekcjonerski birofilów – wystarczy, że będzie unikalny i wiele osób będzie gotowych zapłacić za niego nawet kilka tysięcy złotych.

Każdy ma jakieś hobby – jedni grają na gitarze, inni malują obrazy, a jeszcze inni interesują się piwowarstwem i akcesoriami piwowarskimi. Najważniejsze jednak jest to, by czerpać radość ze swoich pasji – tak jak birofile z wymiany kuflami i otwieraczami do piwa.